Informacje

Nasz Blog został oficjalnie otwarty 27.04.2016! Zapraszamy do dołączenia!!!

środa, 4 maja 2016

Od Meg CD Jona

Bez słowa wzięłam się za część roboty która wydawała się dla mnie bardziej odpowiednia. W sumie to śmieszne że ja aż tak się do tego rwałam podczas gdy kilka dziewczyn z mojego roku piszczało i narzekało na ten "obrzydliwy" składnik. Jak one chcą zostać dobrymi czarownicami brzydząc się czegoś takiego?
Podczas gdy ja byłam pogrążona w swoich myślach i pracy chłopak trajkotał o czymś i śmiał się do siebie.
-Wiesz co nie radziłabym Ci mówić o czymś nie na temat. Snape jest bardzo uważny, a jestem pewna że nie chciałbyś by twój dom stracił kolejne punkty tak więc bądź cicho albo mów na temat lekcji.
-Jezu..czyli plotki czasem są prawdą.-mruknął jedynie.
Chwila moment, jakie plotki!? Na mój temat!?
-O czym ty mówisz?
-O niczym.
-Gadaj.
-Mówiłaś że mam nie mówić nie na temat..
-Gadaj. Natychmiast.-wysyczałam.
-Przestań bo mi jeszcze jad do oka wpadnie. A co do plotek to każdy już słyszał o tym jaka rygorystyczna jesteś.-powiedział.
-Wcale że nie!
I to był ogromny błąd. Profesor Snape w mgnieniu oka znalazł się przed naszą ławką. Czując na sobie jego straszliwe spojrzenie spuściłam wzrok.
-Minus dziesięć punktów dla Slytherinu. To nauczy Cię panno Willow trzymać język za zębami. Kto by się spodziewał po najlepszej uczennicy.-prychnął na koniec i łaskawie raczył odejść. Spojrzałam złowrogo na chłopaka siedzącego obok mnie, ledwo co powstrzymywał śmiech. Och ty..! Jeszcze się z Tobą policzę ty wywłoko!


(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz